czwartek, 9 lutego 2012

Rozdział 11 .

 *** oczami Martyny ***

Nie wiem o co chodziło Julce. Przecież nie ma nic złego w tym, że chce zobaczyć się z Damianem. Cieszę się, że chce mnie przeprosić. Może wszystko wróci do normy i zostaniemy przyjaciółmi.  Jak coś pójdzie nie tak to mam Zayna. On jest cudowny. Zawsze mnie rozumie i potrafi pocieszyć jak nikt inny. Kiedy powiedziałam mu o moim spotkaniu z Damianem wcale się nie zdenerwował. Zaakceptował to, nie tak jak Jula. Wyszłam z domu i poszłam w stronę umówionego miejsca. Gdy byłam już w środku drogi zadzwonił mój telefon. Szybko go wyciągnęłam i odebrałam nawet bez zobaczenia kto dzwoni
- Halo?
- Martyna, widziałaś gdzieś Zayna? – usłyszałam Nialla po drugiej stronie – Nigdzie nie możemy go znaleźć
- Ostatni raz widziałam go u Julki – opowiedziałam – A w domu go nie ma?
- No właśnie w tym problem że nie. Przeszukaliśmy pół miasta, ale nie ma go nigdzie
- Hmm… Wiem gdzie może być. Pójdę tam i dam wam znać czy się znalazł
- Dobra no to czekamy – rzekł blondyn – Do usłyszenia
- Pa – rozłączyłam się
Po tej rozmowie natychmiast zadzwoniłam do Damiana aby odwołać spotkanie. Nie mogłam siedzieć sobie i gadać z moim byłym gdy mojego obecnego chłopaka nikt nie może znaleźć. Po kilku sygnałach brunet odebrał. Wytłumaczyłam mu, dlaczego nie mogę przyjść i powiedziałam wszystko o Zaynie. Damian bardzo się zdenerwował.
- Chyba sobie żartujesz. Czekam na ciebie już do kilkunastu minut a ty mi teraz mówisz że nie przyjdziesz?! Słuchaj, chciałem ci dać szanse na naprawienia naszego związku, ale skoro wybierasz jakiego Zayna którego ledwo co znasz to dobra. To była twoja ostatnia szansa – mówił zdenerwowany – Pierdolony Zayn. Zabrał mi dziewczynę. Dobra, młoda, powiem ci jedno. Jeb się z tym swoim  chłopaczkiem ile wlezie. Mnie to chuj obchodzi.
- Damian! Jesteś okropny! Chciałam się z tobą spotkać, bo myślałam że się zmieniłeś. Ale nie… Ty się nigdy nie zmienisz. Zawsze będziesz takim samym chamem i prostakiem jakim byłeś zawsze. Współczuje twojej następnej dziewczynie. Mam nadzieję, że już żadna nie będzie taka głupia jak ty i się z tobą nie zwiąże – mówiłam przez łzy – A teraz żegnam. Idę szukać Zayna.
Po wypowiedzianych przeze mnie słowach od razu się rozłączyłam. Byłam zdenerwowana. Zwyzywał Zayna, zwyzywał mnie. Nienawidzę go. Teraz będę musiała przeprosić Julkę. Miała rację. Ale najpierw znajdę mojego chłopaka. Od razu ruszyłam w miejsce, w którym miałam nadzieję że będzie. Nie myliłam się. Zayn siedział na huśtawce na opustoszałym placu zabaw gdzieś na obrzeżach miasta. Zabrał mnie tu kilka razy więc wiedziałam jak się tu dostać.
- Zayn? – krzyknęłam z daleka, lecz chłopak nie zareagował. Podeszłam bliżej – Zayn? – znowu brak reakcji. Ruszyłam w jego stronę, a gdy byłam już obok przytuliłam go od tyłu – Zayn, co się stało? Wszyscy cię szukamy. O co chodzi
- Nie wiesz o co chodzi? – chłopak otarł łzy z twarzy – Chodzi mi o Damiana. Widzę że nadal go kochasz. Więc po co to maskujesz będąc ze mną?
- Słucham? Oszalałeś? Skarbie, nie kocham Damiana. Już od dawna go nie kocham. Myślałam, że o tym wiesz – wytłumaczyłam mu
- To po co chciałaś się z nim spotkać?
- Tylko po to, aby sobie wszystko wyjaśnić. Wiesz, znam się z nim od podstawówki. Zawsze się przyjaźniliśmy. Chciałam wrócić do naszych dawnych relacji. Ale wiem już, że nie warto – opowiedziałam mu rozmowę przez telefon z Damianem
- Martyna, jesteś wspaniała – pocałował mnie w usta – Jesteś najwspanialszą dziewczyną jaka chodzi po tej ziemi. Martyna, kocham cię. Kocham cię jak nikogo innego.
- Zayn – zaczęłam po czym uśmiechnęłam się szeroko – Zayn, ja też cię kocham.
Oboje zaczęliśmy się śmiać. Mój ukochany bardzo mocno mnie przytulił i oznajmił, że nigdy mnie nie opuści i będzie ze mną na zawsze. Właśnie tego chciałam. Chciałam usłyszeć takie słowa. Wiedziałam, że to co mówi Zayn to prawda. Już nigdy mnie nie zostawi. Będziemy razem zawsze. Będziemy mieszkać w willi z basenem na obrzeżach Londynu. Rozmarzyłam się tak bardzo, że nie zauważyłam upływu czasu. Z Zaynem postanowiliśmy, że pójdziemy już do domu Julki. Musze ją jeszcze przeprosić. Mam nadzieję, że nie będzie zła i że będzie cieszyć się moim szczęściem.

_______________
I jak wam się podoba? :)
Tym razem oczami Martyny ;)
Sorry, że nie ma Julki i Harrego, ale postanowiłam skupić się na Martynie, Zaynie i Damianie
Co sądzicie? ;)


Wgl przy ostatnim poście było bardzo mało komentarzy :< Smutno mi z tego powodu...
Jeżeli pod tym postem będzie dużo komentarzy post będzie szybko :D
Jeżeli mało, musicie czekać... MINIMUM 5 ! <3


Kooocham was :**********

14 komentarzy:

  1. eii ja nie chce czekać! boo ski blog i oczami Martyny tez super!; * pisz pisz! czekam na nexta!: )

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski blog !
    Pisz go i nie przerywaj . ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawaj, dawaj !
    Czekam na następną notke .
    Blog - Mmm. zajebisty, że tak sie wyraże :]

    OdpowiedzUsuń
  4. Bosko piszesz.
    Czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  5. kolejny świetny rozdział :)
    czekam na kolejny :)) ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzisz, nawet więcej niż 5 komentarzy;)
    Damian to cham i tyle... czekam na więcej;)
    Może zrobisz jakąś parę gejów albo lesbijki ? ;)
    pzdroo;*
    -H

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałaś żebym oceniła Twoje blogi :) Od razu mówię, że czytam tego bloga od dawna :) Mi się baaaardzo podoba. Czekam na nexta, naprawdę jest mega. Cieszę się, że moja opinia kogoś obchodzi :) Dziękuję za komentarze i odwdzięczam się ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne! czekam na kolejny, jak coś daj znać: 37800096
    zapraszam do siebie : http://no-more-dreaming.blogspot.com/ , http://zaynstory.blogspot.com/ .

    OdpowiedzUsuń
  9. meega blog !.. czekam na następny rozdział !..
    a to mój blog : http://writingpartofme.blogspot.com/ zapraszam . ; *

    OdpowiedzUsuń
  10. Mogę pobić Damiana? ;D

    Suka z niego.! Grr.. ale się zdenerwowałam.. ;)
    Ale Zayn słodki. Płakuniał biedny ..
    Awwww <3
    Świetne opowiadanie.! Zapraszam do siebie.!:)

    OdpowiedzUsuń